Ford Kite Cup 07
tekst Mariusz Korlak www.watersportcenter.pl
Zdjęcia: Piotr Wójcicki zirkus.pl, Łukasz Nazdraczew fotoart.pl

Ford Kite Cup Chałupy

No i w końcu zaczęło się. W ostatni weekend maja odbyły się pierwsze zawody kiteboardingowe – Ford Kite Cup 2007. Ford Kite Cup to kontynuacja organizowanej już w zeszłym roku serii zawodów rozgrywanych w systemie pucharowym. Pierwsza tegoroczna edycja odbyła się na campingu Chałupy 3 na półwyspie helskim. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Klimat zawodów był jak zwykle rewelacyjny a co najważniejsze zawodnicy mieli o co walczyć. Pula nagród w tegorocznej edycji Ford Kite Cup wynosi 60 tys. zł.

Zapisy…
Pierwszy dzień zawodów - piątek 8 rano. Ten, kto nie zarejestrował się wcześniej czuje się jeszcze niepewnie. Regulamin zakłada start 40 zawodników a powoli zaczyna się robić tłoczno. Widać sporo ogarniętej młodzieży jak i całą ekipę starych wyjadaczy. Zebrała się też znaczna grupa wujków. Mistrzostwa Ford Kite Cup to również eliminację w kategorii Masters, czyli +30 lat. Po chwili wszystko był wiadomo.
W zawodach startuje 34 rajderów.

Freestyle…
O 11.20 ruszył pierwszy heat . Wystartowali w nim Rafał Maćkwiak, Mateusz Derleta, Krystian Kulus i Filip Dymkowski. Pojedynek był zacięty. Rajderzy prześcigali się wykonując coraz to efektowniejsze tricki. Eliminacje wygrał Filip Dymkowski po zaliczonym przez sędziów slimchance. Później zrobiło się jeszcze bardziej gorąco. Młodzi chcieli pokazać, na co naprawdę ich stać. Pro’si walczyli o miejsca w finale a mastersi wcale nie myśleli, aby zluzować. Rywalizacja sięgnęła zenitu.
W kolejnych heatach mogliśmy oglądać niesamowitą jazdę Łukasza Cerana, Wiktora Borsuka, Tomka Daktery i Wojtka Straichera. Dziewczyny również pokazały klasę. Młodziutkiej Asi Litwin niewiele zabrakło do wylądowania slimchanc’a. Wiktoria Boszko pięknie lądowała tricki do blind’a a Karolina Winkowska zachwycała kite loop handle passami. Niestety nie wystarczyło to, aby pokonać czarnego konia zawodów, którym okazał się Daniel „Kargul” Koziróg.

Finały…

Walka finałowa rozegrała się między Danielem Kozirogiem, który w półfinale pokonał Wojtka „Słoiczka” Straichera a Wiktorem Borsukiem. I tu dopiero naprawdę zawrzała atmosfera. Niebotyczne kite loopy i handle-passy Daniela kontra blind judge, front &back mobe to blind, kl hp Wiktora. Po wyczerpującej walce zwyciężyło doświadczenie Wiktora. Klasyfikacja freestylu przedstawia się następująco:

Freestyle - Mężczyźni:
1.Victor Borsuk
2.Daniel Kozioróg
3.Łukasz Ceran
4.Wojciech Streicher
5.Arek Jerzełkowski
5.Tomek Daktera
6.Łukasz Dymkowski


Freestyle-Kobiety:

1.Karolina Winkowska
2.Wiktoria Boszko
3.Paulina Ziółkowska

Freestyle-Masters:
1.Luksz Dymkowski
2.Jacek Dakerta
3.Janek Lisewski

Kicker…
Jeszcze tego samego dnia udało się rozegrać konkurencję na kickerze. Startujący zawodnicy mogli przez godzinę katować kickera a sędziowie wybierali najlepszy wykonany trick. Ulubionym trickiem rajderów został flat 3. W pięknym stylu lądował go Janek Korycki, Wiktor Borsuk i Karolina Winkowska. Konkurencję wygrał Filip Porzucek, który dokręcił skok o klejne 180 stopni do flat 5. Kicker zakończył pierwszy dzień zawodów. Wszyscy zmęczeni pozaszywali się w przyczepach przygotowując się do podwójnej eliminacji we freestylu.

Wakekite…
Niestety na następne dwa dni zapanowała zupełna flauta. Wszyscy leniwie snuli się po plaży czekając na decyzje beach marschalla o ogłoszeniu przerwy w zawodach. Na zupełnym lighcie można było pograć w siatkówkę, pojeździć na wake’u a ciekawscy mogli spróbować wakekite’a. Wakekite to połączenie wakeboardingu oraz kiteboardingu. Specjalna konstrukcja latawca pozwala na łatwe wystartowanie kite’a z wody. Już po kilku ślizgach za motorówką można próbować pierwszych skoków – co też udało się naszym rajderom.

Party time…

Przygotowaniem muzycznym i energetycznym imprezy zajął się RedBull. Uroczyste ogłoszenie wyników wraz z pokazem filmów i zdjęć odbyło się w Tawernie. Pomimo niespecjalnie wysokiej frekwencji impreza była udana. Mnóstwo śmiechu, tańców i pięknych kobiet. Niestety imprezy te mają to do siebie, że z racji mogących się odbyć na następny dzień zawodów nie trwają długo. Po 1.00 było już po grzybach …. Szkoda że kibice nie dopisali.

Niedziela

Ostatni dzień zawodów to czas na refleksje. Poziom jak zwykle podniósł się o poprzeczkę wyżej. I to więcej niż tylko trochę. Pojawiły się nowe twarze i nowe możliwości. To pierwsza edycja zawodów kite’owych z kategorią masters. W kńcu któś nas wujków docenił. Choć wiało tylko jeden dzień zawody zaliczamy do udanych. Ocenić to możecie po fotkach. Jeśli chcielibyście obejrzeć zawody na żywo serdecznie zapraszamy. W drugim tygodniu czerwca zapowiadana jest druga edycja Ford Kite Cup w Rewie a w połowie miesiąca czeka nas powrót na Chałupy 3 na Quicksilver Fiat Kite Jam. Pozostałe edycje zawodów Forda odbywają się13-15 lipca w Łebie oraz 10-12 sierpnia w Juracie.




Ford Kite Cup Rewa


Druga edycja mistrzostw Ford Kite Cup już za nami. Tym razem przez cały długi i gorący weekend bawiliśmy się w Rewie. Gorący niestety nie z powodu adrenaliny, współzawodnictwa i efektownych tricków, lecz upalnej i bezwietrznej pogody.
Szanse na złapanie kilku halsów mieli jedynie zawodnicy, którzy dojechali na miejsce już w czwartek. Wtedy też odbyła się sesja treningowa i jak się okazało był to ostatni konkretniejszy podmuch wiatru przewidziany na najbliższe dni.

Jednakże, jeśli myślicie, że rajderzy przez cały czas opalali się na plaży i pili redbulle to jesteście w dużym błędzie. W pierwszy dzień Ford Kite Cup królował wakeboard. Do udziału w tej konkurencji zgłosiło się 26 zawodników w tym trzy dziewczyny: Karolina Winkowska, Natalia Grabowska oraz Asia Litwin. Zarówno tak jak w kajcie i tu poprzeczka zdecydowanie poszła w górę w tym roku. Mogliśmy podziwiać wyróżniające się dynamiką i wysokością flat3 i flat5 w wykonaniu Janka Koryckiego. Back to wraped i really Marka Zacha „Murphy’ego” oraz wysokie skoki i flat1 Michała Malinowskiego. Sędziowie zwrócili uwagę na jednego z młodszych zawodników – Tomka Dakterę, który bardzo płynnie wykonał pop to blind with surface pass. Technika oraz płynność, z jaką Tomek wykonywał tricki zadecydowały, że to właśnie on zajął czwarte miejsce w tej konkurencji. Niestety pomimo ostrej walki żadna z dziewcząt nie dostała się do finału.

Po bezwietrznym piątku, liczyliśmy na choć delikatną termikę w sobotę. I nie przeliczyliśmy się. W trakcie zabawy na wakekajcie
zaczęło się rozwiewać. Sędziowie natychmiast zwołali skipper meeting,
aby rozpocząć eliminacje w kategorii Best Trick. Niestety po rozegraniu pierwszego heat’u wiatr siadł. Wieczorem wszyscy spotkali się w Tawernie gdzie na lajtowej imprezce odbyło się podsumowanie pierwszych dwóch dni zawodów.

Tricków, które nie udaje się jeszcze wykonać na wodzie trenuje się zrobić na kiteroomingu. I właśnie tą konkurencją rozpoczął się ostatni dzień zawodów. Wzięło w niej udział 12 zawodników. Kiterooming bezapelacyjnie zwyciężyli Filip „Batman” Dymkowski wykonując bosh moba a w kategorii kobiety młodziutka Asia Litwin. Do ostatniej chwili mieliśmy jeszcze nadzieje, że powieje. Jednak prognozy nie dawały szans na wiatr i na tym II edycja tegorocznego Pucharu Polski Ford Kite Cup została zakończona.

WYNIKI II EDYCJI FORD KITE CUP
 
Wakeboard
1.   Janek Korycki
2.   Marek Zach
3.   Michał Malinowski
4.   Tomek Daktera
5.   Łukasz Ceran
 
Kiterooming - Mężczyźni
1.   Filip Dymkowski
2.   Janek Korycki
2.   Emil Bartkiewicz
4.   Rafał Maćkowiak
5.   Victor Borsuk
 
Kiterooming - Kobiety

1.   Asia Litwin                   
2.   Karolina Winkowska  

Ford Kite Cup Łeba
Jeśli miałbym porównać dotychczasowe edycje Ford Kite Cup bez zastanowienia powiedziałbym, że w Łebie działo się najwięcej. Nie tylko dlatego, że rozegrane zostały wszystkie kategorie zawodów. Znowu podniósł się poziom. Zarówno trudności, gdyż zawody odbyły się na morzu, ale również rajderzy pokazali, na co naprawdę ich stać. Konkurencja była niesamowita. Dużo też było wysiłku i adrenaliny. Pogoda dopisała. Na wiatr też nie mogliśmy narzekać.

Trzecia edycja Pucharu Polski rozpoczęła się już w piątek 13 lipca. Rozwiewało się od samego rana, więc w miarę szybko odbyły się zapisy i losowanie zawodników. Rozstawienie rajderów w tabeli gwarantowało emocje już od samego początku. W jednym z pierwszych heatów mogliśmy podziwiać zażarty pojedynek Filipa Dymkowskiego i Marka Zacha. Niestety Filip nie wylądował kiteloop handle passa i Murphy wygrał pojedynek wykonując kgb.

Druga runda dostarczyła nam jeszcze więcej atrakcji. Wykonując front i back mobe’a, slim chance’a i 313 Victor Borsuk pokonał Murphy’ego. Victor szedł za ciosem w kolejnym heat’cie spotkał się z Maćkiem Kozerskim. Maciek atakował blind judge’em 3, slim chance’em, kite loop handle pass’em a Victor postawił na mobe’a, back mobe’a i kite loop 313. O wygranej w tym pojedynku zadecydował wylądowany czysto przez Victora kite loop slim chance. W międzyczasie nasze oczy cieszyły bardzo wysokie handle passy i ass pass’y Daniela Koziroga oraz czysto lądowane  mobe i mobe5 Arka Jerzełkowskiego.

Swoim stylem i opływaniem na falach zadziwiał wszystkich Wojtek Streicher. Słoiczek bez problemu przeszedł pierwszy i drugi heat, aby w następnym spotkać się z faworytem zawodów – Victorem Brsukiem. Słoiczek wykonał blind judge’a i slim chance’a niestety podczas wykonywania kite loop handle pass’a zaliczył ostrą glebę i tym samym czekała go walka o trzecie miejsce. Pech nie opuszczał go dalej. W trakcie pojedynku z Danielem Kozirogiem po wykonanym raley zgubił deskę i ostatecznie w pierwszej eliminacji zajął czwarte miejsce.

Jak przystało na ostateczną rozgrywkę finał był bardzo widowiskowy. Zmierzyli się w nim Janek Korycki oraz Victor Borsuk. Pierwsze minuty zdecydowanie należał do Korka. W pięknym stylu lądował swoje ulubione triki: l3, mobe, pete rose. Victor nie miał zbyt udanego początku. Jednakże zebrał się w sobie i na finiszu odrabiał stracone punkty. Zaatakował mobe5, kite loop slim chance, back looop kite loop handle passem i ass mobem. Po bardzo wyrównanej walce sędziowie uznali, że pojedynek jednak wygrał Victor.

Chwilę po zakończeniu walki finałowej ruszyła druga eliminacja. Niestety wiatr powoli siadał i zdołano rozegrać jedynie pierwsze siedem heat’ów. Do kontynuacji zawodów powrócono dopiero w niedzielę. I tu przypomnieli  o sobie Filip Dymkowski, Marek Zach, Adam Borys i Maciek Kozerski. Filip trzaskał s-band’y w wersji standard i double, kite loop handle passy , blind judge’e i inverted 360.
Adam jak zwykle obstawiał tricki na mega powerze: front roll do blind’a i niebotyczne tiger loop’y. Niestety jego podejście do ass moba zakończyło się niepowodzeniem. Murphy niesamowicie trzaskał s-band’y i kgb. Maciek dzięki bezbłędnie wykonywanym blind judge’om i slim chance’om przeszedł przez 6 kolejnych rund, aby w finale spotkać się z Victorem Borsukiem.

Ciągnąc swoją dobrą passę Maciek zaatakował swoim najlepszym trickiem czyli bardzo trudnego technicznie blind judge. Długo nie musieliśmy czekać na odpowiedź Victora. Za chwilę poleciał front mobe i slim chance. Później na rozgrzewkę kite loop handle pass i coraz wyższe handle pass z grabem i kite loop slim chance. Ostatecznie Victor potwierdził, że właśnie jemu należy się wieniec laurowy tych zawodów.

BigAir best trick wygrał Maciek Kozerski wykonując kung fu handle pass. Drugie miejsce zajął Victor lądując kite loop slim chance. W konkurencji kite loop najlepszy był Murphy, ale został zdyskwalifikowany za lądowanie na Świstaku. W końcu konkurencję wygrał Filip Porzucek przed Victorem i Łukaszem Ceranem. W board off‘ie zwyciężyli egzekwo Janek Korycki i Maciek Kozerski. Drugie miejsce zajął Łukasz Ceran a trzecie Świstak.

Już niedługo ostatnie zawody z cyklu Ford Kite Cup. Odbędą się 10-12 sierpnia w Jastarni.  Atmosfera na pewno będzie gorąca gdyż to właśnie tam zapadnie decyzja kto zostanie Mistrzem Polski.

Ford Kite Cup Jurata


Wszystko zaczęło się tu na Półwyspie Helskim. Kemping Chałupy 3 ostatni weekend maja. Trzydziestu czterech rajderów gotowych dać z siebie wszystko, aby stanąć na podium. Tak właśnie zaczęły się pierwsze w tym roku zawody kiteboardingowe będące również pierwszą edycją Ford Kite Cup. Pomimo, że wszyscy dobrze się znają prawie każdy podchodzi do innych z pewną rezerwą. Kto zrobił największy postęp? O ile w tym roku podniesie się poziom zawodów? Czy przejdę heat? To pytania pojawiające się w głowach wszystkich zawodników. Pierwsza edycja Forda nie rozczarowała. Mogliśmy podziwiać między innymi blind judge, front i back moby i kl-hp. Czarnym koniem zawodów okazał się locales Daniel „Kargul” Koziróg, który w finałowej walce ostatecznie ustąpił miejsca Victorowi Borsukowi.

Kolejna edycja zawodów odbyła się w Rewie. Niestety nie mieliśmy tyle szczęścia do wiatru, co ostatnio. Przez większą część imprezy zawodnicy chill’outowali się na fantastycznym rewskim cyplu popijając redbulle. Rozegrane zostały tylko dwie konkurencje wakeboard oraz kiterooming. Pierwszą z nich wygrał Janek Korycki wykonując wyskie flat 3 i 5. Drugą zwyciężył Filip „Batman” Dymkowski trzaskając na sucho bosh moba.

W Łebie powiało i to dość mocno. Konkurencja była ostra a poprzeczkę dodatkowo podniósł fakt, że zawody rozgrywano na otwartym morzu. Po raz pierwszy odbyła się pojedyncza i podwójna eliminacja, które bezapelacyjnie wygrał Victor Borsuk. Świetne opływanie na falach prezentowali Maciek Kozerski, Wojtek Streicher, Adam Borys no i oczywiście Janek Korycki. Ponadto mogliśmy podziwiać mega wysokie kite loopy Murphego i Świstaka oraz piękne board-off’y Janka, Koziego i Księcia.

Ostatnie zawody z serii Ford Kite Cup zaczęły się 10 sierpnia w Juracie. Na spot wybrano szeroką plażę nieopodal hotelu Bryza. Trzydziestu pięciu zawodników, gotowych walczyć o tytuł Mistrza Polski, stawiło się na skippers meetingu. Atmosferę dodatkowo podgrzewała liczna publiczność. Niestety pogoda od rana była wyśmienita. Z bezchmurnego nieba prażyło słońce a wiatromierze nie dawały dużej nadziei na szybki start. Organizatorzy chcąc stanąć na wysokości zadania zdecydowali się rozegrać supersession. Około godziny 13.00 na wodę wyszli juniorzy, zaraz po nich mastersi i dziewczęta. Pomimo tego, że siła wiatru często nie przekraczała 10 węzłów mogliśmy podziwiać blind judge, wariacje s-bend’ów, oraz front mobe’a . Ruszyły też pierwsze cztery tury mężczyzn jednakże wiatr siadł całkowicie i odwołano dalsze heaty. Wysokimi hp, ass-passami zadziwiał Daniel Koziróg. Młody Tomek Daktera wylądwał kilka fajnych hp’ków a Filip „Batman” Dymkowski lądował slim chance’y prawie na wieży sędziowskiej.

Rozłożone latawce prezentowały się na plaży bardzo malowniczo a czterdziestoletni playboye lansowali się wśród nich niczym profesjonalni rajderzy. Mandaryna uczyła się pływać na wake’u a zawodnicy rozchwytywani przez media pozowali do sesji zdjęciowych. Taką właśnie sielankową atmosferą zakończył się pierwszy dzień Mistrzostw Polski Ford Kite Cup.
Sobotni poranek również nie napawał optymizmem. Na niebie praktycznie żadnej chmury. Drzewa nawet nie drgną a na morzu praktycznie żadnej falki. Na skippers meetingu dowiedzieliśmy się, że zostaną rozegrane konkurencje dodatkowe: wakeboard, batut oraz kiterooming. Wakeboard w pięknym stylu wygrał Marek „Murphy” Zach zaś konkurencje akrobatyczne zostały zdominowane przez młodzież.

Oficjalne ogłoszenie wyników i rozdanie nagród odbyło się w sobotni wieczór w SurfBay – beach barze położonym nieopodal Chałup 3. Wśród wszystkich uczestników wylosowano 4 bilety na Rodos a szczęśliwcami zostali: Michał Maciejewski, Łukasz Dymkowski, Karolina Winkowska i Victor Borsuk. Ostateczna klasyfikacja wyglądała następująco:

Kategoria mężczyźni:

1.Victor Borsuk
2.Daniel Kozioróg
3.Wojtek Streicher
4.Łukasz Ceran
5.Janek Korycki
 
Kategoria kobiety:

1.Wiktoria Boszko
2.Paulina Ziółkowska
3.Asia Litwin
4.Karolina Winkowska
 
Kategoria masters:

1.Łukasz Dymkowski
2.Jacek Daktera
3.Janek Lisewski

Tegoroczna edycja Ford Kite Cup była naprawdę udana. Możemy swobodnie stwierdzić, że zawody były na światowym poziomie. Wygrani, co udowodnili nie raz, mogą mierzyć się z gwiazdami PKRA lub KPWT. Jest tylko jeden mały problem. Jak w każdym „młodym” sporcie brakuje nam sponsorów. Choć niejedna firma poszczyciłaby się sukcesami zawodnika na arenie międzynarodowej to jednak wciąż trudno przekonać do atutów marketingu sportowego. Miejmy nadzieje, że zmieni się to jak najszybciej.


Słownik:
Heat – czas określany muzyką, w którym zawodnicy mogą pokazać to na co naprawdę ich stać.
Slimchance - przełożenie baru za plecami z równoczesnym zatrzymaniem rotacji i przełożeniem głowy poniżej nóg.
Lądowanie do blind’a – tyłem do normalnego kierunku jazdy.
Kite loop handle pass = kl hp –
Blindjudge - raily do blind’a z przyłapaniem w powietrzu  i lądowaniem toeside czyli do blinda.
Kicker – delikatny podjazd umożliwiający wybicie.
Tawerna – legendarna już knajpka na Chałupy 3.
Flat 1 – skok unhooked z przełożeniem baru za plecami i obrotem 180 stopni.
Flat 3 – skok unhooked z przełożeniem baru za plecami i obrotem 360 stopni.
Flat 5 - skok unhooked z przełożeniem baru za plecami i obrotem 540 stopni.
Back to wraped – backrool do swith’a + pół obrotu.
Really - trick wakeboardowy polega na wypchnięciu deski za siebie przy wybiciu z krawędzi tak, aby deska widoczna była ponad głową.
Pop to blind with surface pass – lądwanie skoku na przedniej krawędzi deski (palce) i obrotem 180 stopni.
Bosch mobe – dokładne instrukcje na stronie www.aaronhadlow.com